Nasz Stefan właśnie obchodzi swoje 1-sze urodziny. Powodów do radości ten duży dzieciak niestety za dużo nie ma... Na hotel, który jest jedynym miejscem w jego życiu gdzie zaznał spokoju i równowagi psychicznej kończą nam się środki. Przez 10 miesięcy jego właściciele okropnie zaniedbali jego wychowanie, a kiedy urósł i stał się problematyczny postanowili go oddać z ciepłego, przytulnego mieszkania na łańcuch do gospodarstwa... Stefan trafił pod naszą opiękę smutny i wycofany, dlatego został oddany pod opiekę profesjonalisty do hotelu. Tam, pod okiem trenera i behawiorysty nabrał odwagi i nauczył się dobrych manier oraz posłuszeństwa. Nauczył się też żyć bez strachu, ufając człowiekowi - z wycofanego, zalęknionego biedaka znów stał się energicznym i pełnym chęci do życia psem. Niestety koszty jakie ponosimy za jego utrzymanie nie pozwalają na dalsze przebywanie Stefana w hotelu. Stefan w ostatniej chwili ustąpił miejsca w naszym ostatnim wolnym domu tymczasowym suczce ze skatowanymi szczeniakami odebranymi dzisiejszej nocy... Znaleźliśmy się w sytuacji podbramkowej jednak nie mogliśmy odmówić pomocy innym zwierzętom... Bardzo prosimy o wsparcie na dalsze utrzymanie Stefana, każda złotówka jest na wagę złota.